Z przebiegu całego sezonu jestem z chłopaków bardzo zadowolony i z tego miejsca dziękuję im wszystkim za profesjonalne podejście do treningów i meczy. Zrozumieli, że bez ciężkiej pracy nic się nie osiągnie i teraz chciałbym im pogratulować tego wymarzonego awansu, bo z przebiegu całego sezonu to właśnie im ten awans najbardziej się należał.
"DALEJ"
W pierwszej rundzie byliśmy drużyną zdecydowanie najlepszą w naszej lidze, a wyniki mówiły same za siebie. 14 zwycięstw i 1 remis to nie przypadek. Omijały nas też kontuzje i nie łapaliśmy kartek, więc mieliśmy bardzo szeroką kadrę i to procentowało, a na dodatek nasza gra wyglądała przyzwoicie.
Natomiast w rundzie rewanżowej niestety kadra się sypała z meczu na mecz. Po trzech meczach za granicę wyjechał jeden z lepszych zawodników naszego zespołu - Darek Chwałek, później ja byłem zmuszony poddać się zabiegowi usunięcia łękotki i też opadłem z gry. Na dodatek Filip Młyński zrezygnował z gry z powodu zmiany pracy. Grzegorz Olearczyk zerwał wiązadła krzyżowe w kolanie i był następnym, który nam odpadł. Nie wspomnę, że nie wznowił w ogóle treningów Bartłomiej Skrobiś. Także widzi Pan, że nie było tak kolorowo jak komuś może się wydawać, ale daliśmy rade choć w rundzie rewanżowej ponieśliśmy 3 porażki to można powiedzieć, że z przebiegu tamtych spotkań tak naprawdę to zasłużyliśmy na jedną porażkę (przyp. red. 3:0 z Luszowicami), bo w tym meczu byliśmy zdecydowanie gorszą drużyną. Mecz z Borusową i Łęgiem przegraliśmy na własne życzenie po indywidualnych błędach. No, ale taka jest piłka - przegrywa ten kto popełni więcej nie wymuszonych błędów. Ja jestem zadowolony ze w 35 meczach zdobyliśmy 77 punktów i 107 bramek, a ze straconych trochę mniej, bo myślałem, że nie stracimy więcej niż 28, no ale to są tylko detale. Jeszcze raz dziękuje wszystkim zawodnikom, a przypomnę, że w całym sezonie zagrało 23 zawodników. Szczególnie chcę wyróżnić dwóch zawodników - Damiana Chwałka, bo nie każdy może się pochwalić taką ilością bramek, a przypomnę, że miał ich 42. To jest niesamowity wyczyn jak na 17-latka, mimo iż w tej rundzie miał też bardzo słabe występy. Wyróżnię również najstarszego w naszym zespole - 41-letniego Stasia Kaczówkę, bo jeszcze w tym wieku chce pomóc młodszym kolegom z drużyny. Przypomnę, że taki zawodnik to skarb w drużynie, bo jak trzeba to i na bramce stał, a w ostatniej kolejce właśnie on zrobił sam sobie największy prezent w postaci strzelonej bramki. Można nawet się pokusić, że to była jedna z najładniejszej bramek w sezonie w całej polskiej lidze.
Na koniec chcę też pogratulować drużynie z Dunajca Konary, bo też zasłużyli na awans z przebiegu całego sezonu, bo była najrówniej grającą drużyną, a nie tylko wyskokiem jednej rundy.
Dziękuje za poświęcony czas na rozmowę - Admin :)
1 
1
z ujścia bierzcie jednego napastnika bo odchodzi ten szybki....
