Czytaj dalej...
Na krótki wywiad pomeczowy znalazł czas nasz trener. Poniżej treść wywiadu.
ADMIN: Za nami przegrane spotkanie z Łęgiem Tarnowskim - co Pan czuje??
K. Sikora: Jestem bardzo rozgoryczony po meczu, szczególnie jak zaprezentowaliśmy się w obronie. Zrobiliśmy tyle błędów, że można by obdzielić nimi kilka meczów.
ADMIN: Co się w ogóle stało??
K. Sikora: To katastrofa - nie przystoi tak grać będąc liderem rozgrywek oraz drużynę, która ma najmniej bramek straconych.
ADMIN: Defensywa tego dnia była fatalna, popełniała błędy. Czy na odprawie meczowej próbował Pan w jakiś sposób umotywować zawodników do walki, bo przecież awans praktycznie Powiśle ma zapewniony.
K. Sikora: Uczulałem swoich zawodników, że ten mecz będzie dla Łęgowi meczem o życie i będą niesamowicie zdeterminowani do tego, a żeby wyrwać nam trzy punkty. Tak też się stało i to z naszą pomocą. Grali prostą piłkę, długimi podaniami omijali często drugą linię i w ten sposób stwarzali naszym obrońcom dużo problemów. My próbowaliśmy grać swoją piłkę, wymieniać dużo podań między sobą, ale dziś to nam nie wychodziło - nie potrafiliśmy wymienić nawet dwóch podań między sobą. Jakby było mało to po zejściu Jakuba Kaczówki panował całkowity chaos w naszej obronie.
ADMIN: A co Pan myśli o czerwonej kartce, którą otrzymał zawodnik gospodarzy po niesportowym zachowaniu jednego z graczy Łęgowi?
K. Sikora: Ta czerwona kartka... Wolałbym, aby jej nie było. Bo po niej totalnie przestaliśmy grać. A ta trzecia bramka dla Łęgowi strzelona przez naszego obrońce podsumowała naszą całą grę.
ADMIN: Proszę o podsumowanie, w dosłownie kilku zdaniach.
K. Sikora: W dzisiejszym meczu przeciwnikowi gratuluję wygranej, a moim chłopakom mogę tylko podziękować za te dwie bramki strzelone. Bo, gdy strzela się na trudnym terenie dwie bramki to mecz powinno się wygrać. W tym przypadku tak się nie stało. Szkoda, bo jest niedosyt po meczu. Teraz czeka nas kolejna kolejka. Musimy skupić się już na najbliższym przeciwniku.
ADMIN: Na koniec zapytam jeszcze co z Pana zdrowiem? Podobno przeszedł Pan operację, czy to prawda?
K. Sikora: Obecnie jest kiepsko, bo tej rundy nie mogę zaliczyć do udanych. Obecnie jestem po artroskopii kolana i już w tej rundzie nie zagram i nie wiadomo czy w ogóle dane mi będzie wybiegnąć na boisko i czy nie będę zmuszony zawiesić butów na kołku. To się okaże w najbliższym czasie. Żałuję tylko, że nie mogę pomóc chłopakom na boisku.
ADMIN: Dziękuje za poświęcony czas i życzę sukcesu w zbliżającym się meczu.